piątek, 1 marca 2019

wspomnień czar rok 2014- 24.11.2014

Wiersz o tęczowym moście

Czy dotarłeś bezpiecznie, kochana,
Wsuń łapeczkę w szparę –
w tę niebieską, teraz główkę; widzisz most? – piękny pewnie!
Nie bój się, podążaj jak ścieżką, drugi brzeg to
Twój dom, choć beze mnie.
No a ja, chociaż serce mi pęka, i łzy same płyną myślę tutaj o Tobie z uśmiechem,
przecież wiem, kto na Ciebie tam czeka.
Znam ją , wie, że idziesz.
Już lepiej? wyspałaś się  nie boli ?
Bądź szczęśliwa w tęczowej krainie, ja swą miłość Ci czasem podeślę,
- zbieraj ją, gdy do Ciebie dopłynie, ale czasem odwiedź, choć we śnie.

 

w sobotę popołudni odeszła od nas Luna po tygodniu walki z niespodziewaną chorobą  , braku reakcji na leki , braku snu i odpoczynku  ponieważ prawie tydzień nie spała  a ja z nią  z bólem serca pożegnaliśmy ją w tej ostatniej drodze i została pustka i cisza

żegnaj kochana


nie będzie kolejnego sierściucha  to za bardzo boli gdy odchodzi

za dużo mnie to kosztuje mieliśmy pecha i my i ona  ale cóż zrobić w tak krótkim czasie pożegnałam dwie moje ulubione pupilki   , już nie obudzi mnie noskiem i lizaniem rano już nie poprosi o miske czy spacer już nie poda łapki śpij spokojnie kochana

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz