wspomnień czar rok 2014- 24.11.2014
Wiersz o tęczowym moście
Czy dotarłeś bezpiecznie, kochana,
Wsuń łapeczkę w szparę –
w tę niebieską, teraz główkę; widzisz most? – piękny pewnie!
Nie bój się, podążaj jak ścieżką, drugi brzeg to
Twój dom, choć beze mnie.
No a ja, chociaż serce mi pęka, i łzy same płyną myślę tutaj o Tobie z uśmiechem,
przecież wiem, kto na Ciebie tam czeka.
Znam ją , wie, że idziesz.
Już lepiej? wyspałaś się nie boli ?
Bądź szczęśliwa w tęczowej krainie, ja swą miłość Ci czasem podeślę,
- zbieraj ją, gdy do Ciebie dopłynie, ale czasem odwiedź, choć we śnie.
w sobotę popołudni odeszła od nas Luna po tygodniu walki z
niespodziewaną chorobą , braku reakcji na leki , braku snu i
odpoczynku ponieważ prawie tydzień nie spała a ja z nią z bólem serca
pożegnaliśmy ją w tej ostatniej drodze i została pustka i cisza
żegnaj kochana
nie będzie kolejnego sierściucha to za bardzo boli gdy odchodzi
za
dużo mnie to kosztuje mieliśmy pecha i my i ona ale cóż zrobić w tak
krótkim czasie pożegnałam dwie moje ulubione pupilki , już nie obudzi
mnie noskiem i lizaniem rano już nie poprosi o miske czy spacer już nie
poda łapki śpij spokojnie kochana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz